Opiekun dla zwierząt
Wiele osób pewnie sobie pomyśli, że praca opiekunki dla zwierząt jest wyłącznie miła, prosta i przyjemna. W końcu to przecież głaskanie czy drapanie „sierściuchów” – czyli sama przyjemność. Niestety nie jest to do końca prawdą.
Moi znajomi często pytają mnie , jak wygląda moja wizyta u kotów.
Zawsze odpowiadam, że każda jest inna, każde zwierzę jest inne i do każdego muszę podejść w indywidualny sposób.
Kotka Lusia – moja pierwsza podopieczna – cudowna, miniasta i przesympatyczna koteczka. Zawsze gdy do niej przyjeżdżam, pracę zaczynam od szybkiego nakarmienia Lusi, gdyż ona zawsze jest bardzo głodna i strasznie głośno dopomina się o kocie karmienie. Myję miseczki , nakładam karmę , nalewam świeżą wodę i dopiero koteczka jest uspokojona – jest już przy miseczkach. Kolejnym,już mniej przyjemnym elementem pracy opiekuna zwierząt jest sprzątanie kuwety, pozamiatanie lub odkurzenie , bo niestety koty zostawiają żwirek na podłodze. Jako opiekun zwierząt nie zapominam o porcji pieszczot i zabaw. I tu muszę się bardzo postarać , żeby Lusię zainteresować zabawą. Zazwyczaj w ruch opiekuna idą wędki , sznureczki , doczepiam nieraz nowe wstążeczki albo szeleszczącą folię. Generalnie koty należy stymulować do ich naturalnych łowczych zachowań.
Ważne- pamiętajcie ,żeby nie zostawić kotu jakieś zabawki z odczepionym elementem albo z folią .
Zwyczaje kotów
Lusia natomiast uwielbia czesanie i głaskanie , które przy każdej wizycie musi się odbyć obowiązkowo. Gdy jest ciepło na dworze , wypuszczam Lusię na balkon , który jest zabezpieczony specjalną siatką. Gdy Lusia udaje się do sypialni właścicieli to wiadomo ,że godzinna wizyta dobiega końca , w taki sposób koteczka się ze mną żegna. Bardzo ważnym jest aby zwracać uwagę na zwyczaje podopiecznych będących pod okiem opiekuna dla zwierząt.
Raport z wizyty opiekuna dla kotów.
Zawsze z każdej wizyty nagrywam film oraz wysyłam raport ze zdjęciami pupili. Właściciele bardzo czekają na takie informacje. Po zakończonej wizycie u kota przemieszczam się do innej dzielnicy na spotkanie z innymi podopiecznymi.
Intensywna praca i życie w ciągłym ruchu to codzienność opiekuna zwierząt. Bywa że opiekując się zwierzętami podczas wyjazdów właścicieli wracam kilkukrotnie na wizytę. W międzyczasie nie zapominam również o innych podopiecznych psów i kotów.
Opiekun
zwierzat to osoba wyspecjalizowana wiec nie ma obaw przed zostawianiem mu pod
opieką również większej ilości naszych milusińskich.
Misja duet kotów – Tosia i Kuba.
Uwielbiam spotkanie z tymi kotami , chociaż najbardziej aktywna jest Tosia. Jest to młodziutka kotka, która na początku mojej opieki przez dwa dni z rzędu nie wychodziła z ukrycia. Musiałam nieźle się natrudzić aby misje opiekuna dla zwierząt zakończyć z sukcesem… żeby mnie zaakceptowała.
Spodobały jej się zabawy z wędkami , które często muszę zmieniać, żeby były bardzo atrakcyjne, sznureczki różne też się podobają , ale największą furorę robi zabawka drucik. Najważniejsze jest jednak to, żeby kot mógł „upolować” zdobycz – czyli złapać tę rzecz i zjeść / najlepiej jeśli w zdobyczy jest ukryty smakołyk lub po prostu należy dać mu koci smakołyk/.
Zaspokojenie naturalnych instynktów łowieckich jest bardzo ważne dla wszystkich kotów a szczególnie dla kotów niewychodzących.
Gdy zaczynam z Tosią zabawę drucikiem wychodzi z ukrycia Kuba – kot bengalski, który również większość mojej wizyty zazwyczaj spędzał w ukryciu. Koty bywają bardzo nieufne dlatego tak ważnym jest aby opiekun zwierząt wykazał się determinacja w zdobywaniu zaufania kota.
Po dłuższej współpracy z opiekunek zwierząt mam na niego sposób , stukam miseczkami jedna o drugą i Kuba się pokazuje. Kot Łakomczuch.
Oczywiście daję mu w nagrodę jakiś smakołyk , żeby był zadowolony. Bardzo mi zależy aby i on uczestniczył w zabawach i aby ten czas , gdzie jestem na wizycie u kotów , spędził aktywnie.
Kot bengalski potrzebuje sporo ruchu w ciągu dnia i należy mu zapewnić ciekawe zajęcia. Oprócz aktywności fizycznych , Kuba ma wiele zabawek interaktywnych , które są udostępniane przez właścicieli , gdy oni wyjeżdżają.
Oczywiście oprócz zabawy z kotami muszę wykonać inne obowiązki , które należą do petsittera. Sprzątam kuwety kotom , myję poidełko , dosypuję jedzonko . Wszystkie obowiązki opiekuna zwierząt wykonuję bardzo rzetelnie, bardzo mi zależy aby zwierzęta były zadowolone i oczywiście właściciele również.
Na koniec oczywiście raport z wizyty u kotków dla właścicieli. Zawsze trudno mi się żegnać z moimi podopiecznymi.
Są również wizyty opiekuna zwierząt gdzie muszę dojechać do kotów dwa lub trzy razy dziennie. Zapewniam opiekę dla zwierząt w trakcie choroby podaję kotom lekarstwa lub specjalną karmę.
Dodaj komentarz